... nie chciało się w niedzielny ranek wstawać. Dobrze chociaż, że świt w listopadzie tak późno. Ale z kolei źle, że łóżko nagrzane przez żonkę :)
Później nie chciało się wdrapywać na szczyt. Z zadyszką, żeby zdążyć przed wschodem słońca. Nie zdążyłem jednak :) Ale i tak było przyzwoicie.
Mogielica, Beskid Wyspowy, 15.11.2020. Tak było...