Co roku wybieramy się z chłopakami na kilkudniowy wyjazd bez mamy. Tym razem padło na Ziemię Sandomierską, którą odwiedziliśmy pod koniec czerwca. Wyjazd nastawiony był na oglądanie sztucznych dinozaurów, poszukiwania Koziołka Matołka w Pacanowie, rzucanie kamieniami do wody, rejsy pod Wiśle i lody :) Ale gdzieś tam, między jednym a drugim dinoazurem udało sie coś pstryknąć. A Wyżyna Sandomierska, Przedgórze Iłżeckie, czy sama dolina Wisły (a w drodze powrotnej zahaczyliśmy również o dolinę Nidy) są w niezwykle urokliwe i zdecydowanie polecam ten zakątek Polski. Mimo, że spaliśmy w Sandomierzu przez kilka dni, to nie zdążyliśmy go odwiedzić :) Jest powód, żeby wrócić... 

...tyle mniej więcej zajmują w naszym kraju obszary ściśle chronione. W takich miejscach przyroda ma szansę pokazać swoją prawdziwą twarz, a szczególnie dobrze widoczne jest to w siedliskach leśnych. Tam gdzie człowiek nie gospodaruje las odnawia się naturalnie, przyjmuje wielowarstwową, złożoną strukturę, dostępne są naprawdę stare drzewa oraz akumulują się zasoby martwych i zamierających drzew. Cykl ekosystemu zatacza pełne, niczym niezaburzone koło. Poniżej przykłady tego jak wygląda las w miejscu gdzie nie jest prowadzona gospodarka leśna - od Podlasia, przez Roztocze, po Puszczę Niepołomicką i Beskidy Zachodnie.

Pozyskanie drewna to nieunikniona konieczność - każdy z nas z niego korzysta korzysta. Ale zdecydowanie powinniśmy wymagać, aby więcej lasów w naszym kraju było wyłączonych z działań gospodarczych. CAŁA PUSZCZA BIAŁOWIESKA PARKIEM NARODOWYM!