Puszczę Niepołomicką znam, zdawałoby się, jak własną kieszeń - spędziłem tam setki godzin podczas zbierania danych do doktoratu, podczas niezliczonych wycieczek ptasich i wypadów fotograficznych. Ale kilka dni temu Puszcza znowu mnie zaskoczyła - odkryłem nieznane mi, bardzo urokliwe miejsce, gdzie stary dobrze zachowany grąd urozmaicają piekne starorzecza.